![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Najpierw była myśl: "Ploter plazmowy". Wyskoczyła niespodziewanie na trasie Chełmek-Sochaczew, gdy jechaliśmy po volkswagena "Garbusa". Myśl dojrzewała zaledwie dwa tygodnie, po czym rozpoczął się proces tworzenia. Ojców było dwóch i ani jednej matki. To było boskie sześć miesięcy intensywnych działań sprawczych. Pierwszego "dnia" zabraliśmy się za remont wnętrza warsztatu. Drugi "dzień" spędziliśmy po damsku - na zakupach (projekt, stal, elektronika, silniki, zębatki, prowadnice,...). W "dniu" trzecim staliśmy się spawaczami i w ten sposób stanęła w pięknym żółtym kolorze konstrukcja nośna plotera. "Dzień" czwarty i piąty wizytowaliśmy w zakładzie ślusarskim, gdzie powstawały kolejne mechaniczne elementy maszyny. I w końcu "dnia" szóstego nastąpiła cudowna chwila. Nasze oczy uraczone zostały najpiękniejszymi fanfarami życia - strumieniami plazmy. Piękny to był dzień :-) Zgodnie z modelem, "dnia" siódmego chcieliśmy odpocząć, ale ... TAK POWSTAŁA NASZA FIRMA. JESTEŚMY Z NIEJ DUMNI :-) Prezes Sławek |
![]() |
![]() |